19. 10. 2015

Jak powstrzymać „CICHEGO ZABÓJCĘ”?

Przystanki autobusowe, najbardziej ruchliwe przejścia w centrum miasta, kioski ruchu i ponad 40 tys. skrzynek pocztowych - we wszystkich tych miejscach 16 października mieszkańcy Krakowa i Skawiny mogli znaleźć specjalny 8-stronnicowy dodatek do Wyborczej, w całości poświęconemu ryzyku związanemu z piecykami gazowymi i korzyściach z używania ciepłej wody użytkowej.

W sumie rozdaliśmy ponad 100 000 egzemplarzy. Był to jeden z najważniejszych punktów tegorocznej kampanii programu „Ciepła dla Krakowa" promującego kompleksowe korzystanie z ciepła sieciowego do ogrzewania mieszkania i wody.

W Krakowie, podobnie jak w całej Polsce, zdecydowana większość mieszkańców budynków wielorodzinnych nadal podgrzewa wodę użytkową przy pomocy piecyków gazowych. W efekcie ich awarii, każdego roku dochodzi do około prawie 700 interwencji straży pożarnej na terenie miasta. Tylko w tym roku w ich wyniku 71 osób musiało być hospitalizowanych, a 4 niestety zmarły. Ponieważ istnieją techniczne możliwości likwidacji gazu w łazience, od kilku lat namawiamy zainteresowanych do zastąpienia go instalacją do podgrzewania wody ciepłem sieciowych.

W październikowym dodatku można było znaleźć między innymi obszerne wywiady z Kierownikiem Oddziału Toksykologii w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, Komendantem Miejskim Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie i reportaż z realizacji wymiany piecyków w SM na Kozłówku. Nie zabrakło też CEZ-owego akcentu - była nim rozmowa o możliwościach dofinansowania inwestycji przeprowadzona z Dariuszem Łapińskim, Głównym Koordynatorem ds. Rynku Ciepła w elektrowni w Skawinie.

Kilka dni po dystrybucji materiałów spytaliśmy mieszkańców Krakowa o tą inicjatywę. Ich odpowiedzi potwierdziły nasze oczekiwania, że merytoryczny dodatek jest dla nich zdecydowanie bardziej wartościowy niż reklamowa ulotka zostawiona pod drzwiami. Aż 60% respondentów zauważyło dodatek a 40% skrupulatnie się z nim zapoznało. Co dla nas najcenniejsze, odsetek osób skłonnych do likwidacji piecyka gazowego był wśród czytelników informatora zdecydowanie wyższy, niż w pozostałych grupach.